Zapiekanka ze szpinakiem i ricottą

Jakiś czas temu chcąc zgubić parę kilogramów wertowałem "odchudzające" portale, gdzie można znaleźć mniej lub więcej smacznych, a jednocześnie niskokalorycznych przepisów. Uwagę moją przykuła zapiekanka, która łączyła szpinak z serem ricotta. Pierwsze było dla mnie mało zjadliwe, drugie zupełnie anonimowe. Okazało się, że połączenie tych dwóch rzeczy z makaronem
i boczkiem smakuje genialnie. 

Składniki:

- 200 g makaronu pełnoziarnistego pióra

- 250 g świeżego szpinaku 

- 15 g sera ricotta

- 2 ząbki czosnku

- 6 cienkich plastrów boczku parzonego

- masło

- odrobina oleju rzepakowego

- sól i pieprz

Makaron gotujemy al dente, pamiętajcie żeby wrzucać go do lekko osolonej, wrzącej wody - wtedy na pewno się Wam nie sklei. Dokładnie umyty świeży szpinak (opcjonalnie może być mrożonym, ale nawet zimą można w sklepach dostać świeże i młode liście ) podsmażamy na maśle dodając posiekany czosnek. Soli dajemy tylko szczyptę, ilością pieprzu wyregulujemy natomiast ostrość potrawy. Usmażony szpinak mieszamy w misce z makaronem i startym na grubych oczkach serem ricotta. Całość przekładamy do naczynia żaroodpornego, które wcześniej smarujemy olejem, najlepiej zrobić to ręcznikiem papierowym. Na wierzch kładziemy plasterki boczku. Całość ląduje do piekarnika ustawionego na 180 C, gotowość zapiekanki wskazuje stopień upieczenia boczku, ale nie trwa to dłużej niż 10-15 minut. Smacznego !

Liczba porcji: 2

Czas przygotowania: 30 min.

Stopień trudności: łatwe