Sezon grillowy już teoretycznie za nami (choć pogoda kusi aby jeszcze raz odpalić ogrodowy sprzęt), więc czas odpalić ruszt w domowym piekarniku. Dziś proponuję wrzucić kurczaka: udka, skrzydełka, co kto lubi. Szybka marynata, kilka prostych dodatków i zapewniam, że nikt nie będzie chciał oddać swojej chrupiącej skórki ze swojego kawałka mięsa.
Składniki:
- 6 udek kurczaka
- sok z jednej cytryny
- 2 łyżki oliwy
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki miodu gryczanego
- 1 łyżeczka musztardy Dijon
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- sól
- pieprz
Z soku z cytryny, oliwy, słodkiej papryki, jednego ząbku czosnku przeciśniętego przez prasę, soli i pieprzu przygotowujemy marynatę, w której trzymamy mięso. Im dłużej kurczak będzie się marynował, tym lepiej dla jego smaku, ostatecznie wystarczy kwadrans. Piekarnik rozgrzewamy do 200C. Na dnie blachy rozkładamy folię aluminiową, na blachę kładziemy ruszt na którym układamy kurczaka skórą do dołu. Udka wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 30 minut. W tym czasie mieszamy miód, musztardę, drugi ząbek czosnku (także przeciśnięty przez prasę) oraz tymianek. Po pół godziny pieczenia kurczaka wyjmujemy go, smarujemy powstałą chwilę wcześniej pastą, obracamy i także smarujemy i tym razem układamy udka skórą do góry. Wkładamy ponownie do piekarnika na kolejne 30 minut, zmniejszając przy tym temperaturę do 170C. Kurczak będzie gotowy w momencie, kiedy skóra zacznie nam się lekko przypalać. Gwarantuje świetny smak i odpowiednio chrupiącą skórkę. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz