Ktoś powie klopsy jak klopsy, ale te z tego przepisu smakują inaczej. Duża w tym zasługa zieleniny, która znajduje się w mięsie, ale także sosu, którego skład jest dosyć dziwny, ale smaczny. Przyznam, że pierwszy raz jako głównej przyprawy do klopsów użyłem mielonego ziela angielskiego i byłem pozytywnie zaskoczony.
Składniki:
- 300g mięsa mielonego z łopatki
- 1 jako
- 50 ml mleka
- 4 łyżki bułki tartej
- sok z 1/4 cytryny
- 250 ml buliony wołowego
- 3 łyżki śmietany 22%
- 1 łyżka mąki kukurydzianej
- 2 łyżeczki wysoko słodzonego dżemu z wiśni
- natka pietruszki
- cienki szczypiorek
- pół łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- olej rzepakowy
- sól
- pieprz
Przygotowanie klopsików rozpoczynamy od wymieszania mięsa z jajkiem, bułką tartą, mlekiem, drobno posiekaną zieleniną oraz z mielonym zielem angielskim. Doprawiamy solą i pieprzem. Wilgotnymi dłońmi formujemy małe klopsiki, które następnie na ok. 0,5h wstawiamy do lodówki. Kiedy mięso stężeje smażymy na oleju rzepakowym na mocno brązowy kolor. 2-3 łyżki z pozostałego tłuszczu przelewamy do naczynia, w którym przygotujemy sos. Dodajemy kolejno sok z cytryny, bulion, mąkę, zahartowaną śmietanę oraz pieprz i sól. Doprowadzamy do wrzenia a następnie na zmniejszonym gazie dodajemy dżem i jeśli jest taka potrzeba sól do smaku. Czekamy aż sos zgęstnieje i wrzucamy wcześniej usmażone klopsiki. Podawać można ze wszystkim, ja wybrałem ryż pełnoziarnisty, którego smak fajnie komponował się z sosem. Smacznego!
Liczba porcji: 2
Czas przygotowania: 1,5 h
Stopień trudności: średnio trudne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz