Idealny przepis na piątek, rybka. Dzisiejsza propozycje jest bardzo prosta w przygotowaniu i dodatkowo zajmie nam max 30 minut. Łosoś norweski jest coraz bardziej popularny w naszych domach i to nie bez powodu. Jego delikatne, różowe mięso, które w przypadku często spotykanych w naszych sklepach filetów jest pozbawione ości, kosztuje też coraz mniej, a jego wartości odżywcze mają dla nas także duże znaczenie.
Składniki:
- świeży filet łososia ze skórką
- olej sezamowy
- orzechy pekanowe (opcjonalnie włoskie)
- świeży rozmaryn
- słodka papryka
- sok z cytryny
- sól
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 C. Blachę lub pokrywę od naczynia żaroodpornego smarujemy olejem sezamowym, kładziemy umyty i osuszony filet z łososia skórą do dołu. Z wierzchu konkretnie solimy i mocno posypujemy rozmarynem, delikatnie prószymy słodką papryką i wreszcie całość polewamy łyżeczką świeżo wyciśniętego soku z cytryny. Ostatnim elementem są orzechy, które drobno posiekane kładziemy na wierzchu ryby. Tak przygotowanego łososia wkładamy do piekarnika na 12-15 minut, mięso powinno swobodnie odchodzić od całości. Ryba ma bardzo ciekawy smak i aromat, który idealnie pasuje do ugotowanej brukselki. Polecam do wody dodać oprócz łyżeczki soli, tyle samo cukru. Rewelacja! Polecam!
Liczba porcji: ile kawałków łososia, tyle porcji na talerzach
Stopień trudności: łatwe
Czas przygotowania: 30 minut
Liczba porcji: ile kawałków łososia, tyle porcji na talerzach
Stopień trudności: łatwe
Czas przygotowania: 30 minut
Zapraszam do udziału w konkursie : http://koperekwkuchni.blogspot.com/2013/11/konkurs-na-1-urodziny-bloga.html
OdpowiedzUsuń;))
Pyszny sposób na rybkę :)
OdpowiedzUsuńAleż mam smaka na tą rybke:-), ja ostatnio orzechy dodaje do wszystkiego:-), wczoraj nawet do kurczaka pieczonego:-). Fajny blog, zostaję na dłużej:-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :-)
OdpowiedzUsuńrybka na pewno pycha :) co do brukselki - uraz z dzieciństwa, ale kiedyś mój Tato zrobił tak, że obrał brukselkę (porozdzielał "listki") i tylko je wrzucił na chwilę do wrzątku i były pycha :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTo, co uwielbiam w rybach to fakt, że przygotowuje się je naprawdę szybkie. Czas przygotowania ryby zazwyczaj wynosi tyle samo co przygotowanie drobiu, a czasami nawet mniej. I to fakt - wybór ryby w piątek jest wyborem idealnym.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie. Nie wpadłabym na to. Aż jestem ciekawa czy smakuje tak dobrze jak wygląda
OdpowiedzUsuńświetny i nieoczywisty sos. Wreszcie coś ciekawego - chyba zajumam przepis i wykorzystam na święta :)
OdpowiedzUsuń