Jadłem je pierwszy raz chyba u teściowej, albo i teścia, bo oboje świetnie gotują. Zrazy ze schabu. Na pewno tańsze niż wołowe, na pewno szybciej się je robi, a czy gorsze w smaku? Nie uważam. Poza tym jak każde zrazy mają jeszcze jedną zaletę. Można ich zrobić więcej i zamrozić na później.
Składniki:
- 4 plastry schabu bez kości
- 4 plastry boczku wędzonego
- papryka konserwowa
- ogórek konserwowy
- czerwona cebula
- musztarda stołowa
- kilka kulek ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- sól
- pieprz
- smalec
Jeśli chodzi o farsz do zrazów to idę jednak w klasykę, to zawsze wszystkim smakuje. Rozbite plastry oprószamy solą i pieprzem, następnie wewnętrzną stronę smarujemy musztardą, nakładamy plaster boczku, po kawałku cebuli, papryki oraz ogórka i zawijamy na końcu spinając wykałaczkami bądź związując nicią kuchenną. Przygotowane zrazy obsmażamy na mocno rozgrzanym smalcu, dokładnie z każdej strony, nawet lekko przypalając. Kiedy mięso jest odpowiednio podsmażone, zrazy zalewamy wodą, maksymalnie do ich połowy wysokości, dodajemy liście laurowe oraz ziele angielskie i przykrywamy patelnię, brytfannę czy naczynie żaroodporne i dusimy do miękkości na małym gazie co jakiś czas przewracając je oraz dodając ewentualnie wody. Zrazy ze schabu potrzebują około 45 minut aby były miękkie i rozpadające się w ustach. Zrazy można podawać klasycznie z ziemniakami czy też kluskami śląskimi, ale można też przygotować puree z marchwi i selera z dodatkiem łyżeczki przecieru pomidorowego i łyżeczki chrzanu. Pasuje idealnie do takich zrazików. Smacznego!
Właśnie szukam pomysłu na schaba :) Na pewno wykorzystam przepis :) :)
OdpowiedzUsuńPolecam, spróbuj też tego przepisu, poezja!
Usuńhttp://kulinarnerzutywolne.blogspot.com/2013/11/duszony-schab-w-czerwonym-sosie.html