Tydzień temu wrzuciłem przepis na pieczonego kurczaka z brzoskwiniami i orzechami, dziś podaję przepis jak wykorzystać to mięso do sałatki idealnej na zimną przekąskę. Dobór składników nie jest przypadkowy, a właściwie w ogromnej większości pochodzi z bloga, którego często odwiedzam. To właśnie na Nakrytym Stoliczku pojawił się przepis, do której mój kurczak pasuje idealnie.
Składniki:
- pieczona pierś z kurczaka z brzoskwiniami i orzechami >>>przepis<<<
- 1 pomarańcza
- 1 czerwona papryka
- 1 mała czerwona cebula
- mix sałat
Dressing
- 4 łyżki sosu powstałego po pieczeniu kurczaka
- 1 łyżka miodu gryczanego
- 2 łyżki oliwy
- 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
- sól
- pieprz
Upieczonego kurczaka kroimy w cienkie paski, podobnie robimy z czerwoną papryką, cebulę kroimy w pióra. Pomarańcze obieramy ze skóry i filetujemy w kawałki bez błonek. Całość łączymy z mixem sałat, obecnie na rynku są już gotowe opakowania takowych, ale można też dobrać sobie ulubioną zieleninę, która w co raz to większej różnorodności pojawia się w warzywniakach i na targowiskach. Na samym końcu do sałatki dodajemy wcześniej przygotowany dressing. Przyznam szczerze, że mi taka sałatka z kurczakiem na zimno smakowała bardziej, niż same mięso podawane na ciepło. Słodko - kwaśny smak przełamany orzechami oraz rukolą, której w mojej kompozycji było dosyć sporo, to ciekawa alternatywa na ciepłe, letnie wieczory. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz