Za oknem kolor zielony staje się powoli dominującym, wszystko rozkwita, na ryneczkach pojawia się co raz więcej świeżych warzyw, są już też pierwsze owoce. Aktualnie sezon trwa w najlepsze na szparagi i dzisiaj przepis właśnie z wykorzystaniem tego warzywa. Krem ze szparagów to delikatne w smaku, choć nie pozbawione kalorycznej śmietany danie, które ma wielu amatorów. Uważam, że jest to potrawa, której wszelkie modyfikacje są niewskazane, dlatego podaję Wam przepis jak najbardziej tradycyjny.
Składniki:
- 500 ml wywaru warzywnego
- 250 ml śmietany kremówki
- 500g (pęczek) białych szparagów
- średnia cebula
- łyżka soku z cytryny
- odrobina gałki muszkatałowej
- 2 łyżki masła
- 2 żółtka
- sól
- natka pietruszki do dekoracji
Cała zabawa zaczyna się od wywaru warzywnego. Nie polecam stosowania ogólnie dostępnych kostek. Wystarczy włoszczyzna, dwie dodatkowe pietruszki, cebula, 2-3 liście laurowe, 8-10 ziaren zioła angielskiego, łyżeczka soli i 1,5 godziny na jego przygotowanie. Warzywa zalewamy zimną wodą, gotujemy do czasu uzyskania słodkawego, charakterystycznego smaku. Jeśli wywar mamy już gotowy (na koniec przelewamy przez sitko) w drugim garnku na maśle podsmażamy pokrojoną cebulę, a następnie dodajemy wcześniej obrane i pozbawione drewnianej końcówki szparagi. W trakcie przygotowywania szparagów polecam wrzucać je do zimnej wody z odrobiną cytryny, wówczas warzywo nie ściemnieje. Po dodaniu szparagów do cebuli, całość zalewamy bulionem warzywnym tak, aby szparagi były przykryte na 2 cm. Gotujemy na małym ogniu aż główny bohater dania będzie miękki. Następnie blenderem miksujemy całość i dodajemy śmietanę wymieszaną z żółtkami (pamiętajcie aby wcześniej jajka sparzyć). Garnek stawiamy na mały ogień, dodajemy sok z cytryny, gałkę muszkatołową oraz sól do smaku. Kremu nie możemy doprowadzić do wrzenia, po jego podgrzaniu i doprawieniu jest gotowy do podania, na koniec rozlany do miseczek posypujemy świeżą natką pietruszki. Smacznego!
Nie zgodzę się z Tobą. Robię taka zupe z innego przepisu i jest rewelacyjna w smaku i mało kaloryczna. Trzeba po prostu próbować innych wersji. Pozdr
OdpowiedzUsuńZajrzałem do Twojego przepisu, na pewno jest "lżejszy" i na pewno inny. Spróbuję i dam znać jak mi smakowało.
OdpowiedzUsuń