Tym razem kombinacja składników na talerzu była dosyć ryzykowna. Postanowiłem połączyć wyrazisty kardamon z kurczakiem, a jako dodatki padło na smażony bób i słodko - kwaśne puree marchewkowe. Nie chwaląc się wyszło genialnie. Swego rodzaju prostota poszczególnych składników dania wzięła górę i razem stanowiła fajną całość.
Składniki:
- filet z piersi kurczaka
- 0,5kg bobu
- 0,5 kg marchwi
- 2 łyżki parmezanu
- 2 łyżki bułki tartej
- 2 łyżki soku z pomarańczy
- 2 liście laurowe
- ziele angielskie
- oliwa
- masło
- mielony kardamon
- pierz
- sól
Filet z piersi kurczaka przekrawamy na dwie połówki a następnie wzdłuż rozcinamy na dwa kotlety. Oprószamy solą, pieprzem i kardamonem, wstawiamy do lodówki. Marchew myjemy, kroimy w plasterki i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie (1 łyżeczka) z dodatkiem liście laurowych i ziela angielskiego (2-3 ziarna). Bób gotujemy także w osolonej wodzie i tu w zależności od upodobań obieramy ze skórki albo pozostawiamy do podsmażenia w całości. Na grillowej patelni (albo na grillu) obsmażamy kurczaka na brązowo. Na roztopione masło z dodatkiem oliwy wrzucamy bób, dodajemy starty parmezan i bułkę tartą, dodajemy także trochę soli. Kiedy marchew będzie już bardzo miękka, odlewamy wodę, wyjmujemy zioła i dodajemy sok z pomarańczy. Całość blendujemy bądź ugniatamy na jednolitą masę. Do puree dodajemy upieczonego kurczaka i chrupiący bób. Jestem pewny, że ta kompozycja bardzo Wam zasmakuje i gorąco ją polecam.
Liczba porcji: 2
Czas przygotowania: 60 minut
Stopień trudności: średnio trudne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz