czwartek, 2 stycznia 2014

Dieta paleo i jej rzeczywiste rezultaty

Sylwester, Nowy Rok to czas postanowień, a jednym z najczęściej powtarzanych to odchudzanie. Dzisiejszy wpis może Wam w tym pomóc, a jeśli zdecydujecie się na zastosowanie wiadomości w nim zawartych, to jestem pewny, że tak będzie. Informacje tu zawarte kieruję również do osób, które może niekoniecznie chcą zgubić parę kilogramów, ale chcą poprawić swój ogólny stan zdrowia. Przyznam, że to właśnie wynikami badań krwi byłem najbardziej zaskoczony, chociaż kilogramy czy centymetry w pasie też poleciały w dół.



Dokładnie rok temu sam sobie wprowadziłem ograniczenia w jedzeniu, polegające na wykluczeniu z moich posiłków słodyczy, ziemniaków oraz chleba. Dodatkowo mąkę pszenną zastąpiłem mąką pełnoziarnistą typ 2000. Efektem takiego odżywiania była utrata 6 kilogramów masy ciała w przeciągu 7 tygodni. Później w kolejnych miesiącach kontrolowałem swoją wagę. Jednak letnie grilowanie, piwkowanie i ogólna radosna polityka jedzeniowa doprowadziła mnie do wyjściowej wagi, czyli do 80 kg. W między czasie jeden z lekarzy polecił mi zastosowanie diety paleo, zwanej też dietą jaskiniowców. Zainwestowałem więc parę złotych w książkę autorstwa Robba Wolfa, poczytałem i na przełomie listopada i grudnia wprowadziłem jej zasady w życie. 


Kilka słów o książce. Oprócz przykładowego jadłospisu znalazłem w niej szereg informacji na temat samej diety, którą autor właściwie określił jako sposób odżywiania, a nie dietę. I rzeczywiście coś w tym jest. Po tych 4 tygodniach próby, mogę powiedzieć że to, co jadłem przez ten okres, bardziej pasuje do filozofii odżywiania niż do wizerunku diety. Wracając jednak do książki, jest w niej jasno wyjaśnione dlaczego tego czy tamtego nie można jeść, a to czy siamto jak najbardziej. I powiem Wam, że w trakcie tych 4 tygodni rzeczywiście te informacje znalazły potwierdzenie w przeprowadzonych przeze mnie obserwacjach własnego organizmu. 


Nie będę się tu rozpisywał na temat tego, co jest w tej książce zawarte, zaznaczę tylko, że wprowadziłem lekkie modyfikacje w swoim odżywianiu w stosunku do tego co zalecał autor tej publikacji. W wielkim skrócie napiszę, że jadłem wszystko oprócz: słodyczy, nabiału, alkoholu, ziemniaków, produktów pochodzenia mącznego, owoców zawierających wysoki poziom skrobi, produktów zbożowych. Znacznie ograniczyłem też udział soli w swoich potrawach, szerokim łukiem omijałem też wszelkie chemiczne dodatki do jedzenia. Reasumując w moich posiłkach nie było chleba, mąki, mleka, jogurtów, serów, cukier jeśli już to tylko do herbaty i to brązowy, sól jak wspomniałem wcześniej w mniejszej ilości. W ciągu tego miesiąca zjadałem dużo więcej wieprzowiny niż zalecał autor, ale to akurat było podyktowane dostępnością mięsa i jego ceną. 


Co jadłem? Mięso, ryby, warzywa i owoce (nie wszystkie, głównie jabłka, gruszki, pomarańcze, awokado). Do tego bardzo dużo przypraw i różnego rodzaju orzechów oraz migdały. Czy to jedzenie było dobre? Na blogu mieliście tego przykłady. Wszystkie wpisy od 21 listopada do 18 grudnia pochodzą z tej diety. Zrobiłem więc specjalną zakładkę w menu (po prawej stronie) "Dieta Paleo" gdzie dodałem także wcześniejsze wpisy na blogu, które też pasują do tego sposobu odżywiania się. W samej diecie jak i książce obszernie opisana jest też kwestia aktywności ruchowej. Ja napiszę otwarcie, że nie robiłem nic. Przez te 4 tygodnie nie ćwiczyłem ani minuty. Zakładam więc, że jeśli do tego sposobu odżywiania doda się wysiłek fizyczny, to wyniki będą jeszcze lepsze.


Teraz o rezultatach. Zgodnie z zaleceniami autora przed rozpoczęciem diety obmierzyłem się dokładnie, zważyłem się i co najważniejsze zrobiłem badania krwi. Ogólnie moja waga czy wyniki krwi nie były złe. 80 kg, cholesterol 179 mg/dL to jest wszystko w normie. Po 4 tygodniach waga spadła do 74 kg, a cholesterol do 146 mg/dL. Najbardziej poleciały jednak w dół trójglicerydy - z 123 mg/ dL na 76 mg/dL. Jedyny skok zanotowała glukoza, która wzrosła z 85 mg/dL na 96 mg/dL. Najprawdopodobniej jest to skutek ilości spożywanych owoców o wyższej zawartości cukru, bowiem oprócz cukru do herbaty (brązowego) nie jadłem nic słodkiego. 


Ogólnie wrażenia pozytywne. Praktycznie cały czas chodziłem najedzony. Pierwszy tydzień to zmagania z pokusą słodyczy, nie sądziłem też, że tak bardzo będzie mi brakować nabiału w postaci serów czy jogurtów. Po mniej więcej 2,5 tygodnia zacząłem odczuwać przesyt mięsa, dlatego wprowadziłem więcej posiłków rybnych. W ogóle nie brakowało mi chleba czy ziemniaków. Pieczywo zastępowała mi zielenina, miksy sałat, a ziemniaki np. kalafior czy brokuły. Autor książki o diecie paleo twierdzi, że każdy kto zdecyduje się na okres próbny (4 tygodnie), nie wróci już do wcześniejszego trybu odżywiania. I coś w tym jest. Ja co prawda nie wyzbędę się wszystkich kulinarnych uciech tego życia, bo jak większość z nas słodkie uwielbiam, ale faktycznie bardziej zwracam uwagę na to, co jem w ciągu całego dnia. 


Obecnie w końcu ruszyłem się fizycznie. Zacząłem biegać, wiosną na pewno dojdzie też rower. Mam nadzieję, że aktywność fizyczna wraz z w miarę zbilansowanym jedzeniem, w którym od czasu do czasu nie zabraknie świeżej, chrupiącej bułeczki czy kawałka upieczonego ciasta, pozwoli mi na utrzymanie wagi i dobrego samopoczucia. Reasumując, jeśli chcecie zgubić trochę kilogramów lub Wasz cholesterol dobija do górnej granicy, to mogę polecić dietę paleo. Zalecam mimo wszystko zakup książki Robba Wolfa, jeśli ktoś będzie zainteresowany to mogę też przesłać na maila moje 4 tygodniowe menu, które oparte jest na wspomnianej wyżej książce, ale zawiera pewne modyfikacje, które po prostu wymusiło na mnie życie. 

36 komentarzy:

  1. Dziś o tej diecie mówili w tv i ja bym się bała tak samo jak w przypadku dukana. Dobrze ze ja zmodyfikowales moimo to jestem sceptycznie nastawiona do tego typu diet, które wymuszają ograniczenia wmenu. ZIEMNIAKI nie toczą, są cennym źródłem wielu składników odżywczych, to mit że toczą. W mojej diecie węglowodanów nie brakuje a efekty to 20kg w pół roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :)

      Ja sama schudłam 50kg i teraz mam swojego bloga ---> https://dietalux.wordpress.com/

      Warto zajrzeć bo może i wam pomoge schudnąć :)

      Usuń
  2. Chętnie bym obejrzał ten program. Co do samej diety, tej czy innej. Ja w ogóle jestem sceptycznie nastawiony do nich. Dlaczego zdecydowałem się na paleo? Bądź co bądź polecił ją lekarz, a po za tym po przeczytaniu książki i przeanalizowaniu listy produktów, które można spożywać w trakcie jej trwania doszedłem do wniosku, że właśnie w przeciwieństwie do innych diet (o którym może za wiele nie wiem, ale coś tam wiem) w diecie paleo jest raczej wszystko, co potrzebuje mój organizm.

    Odnośnie ziemniaków. Ile diet, tyle teorii. Może jest faktycznie tak jak piszesz, okaże się to za jakiś czas, bo obecnie maksimum 2-3 razy w tygodniu jem jednego, dwa ziemniaki do obiadu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moge liczyc na maila z jadlospisem? alexstolzx@t-online.de

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, mam do ciebie takie pytanie. Czy dieta paleo ograniczna nas kalorycznie czy po prostu mozemy jesc do syta bez liczenia kalorii i wymyslania z piecioma posilkami dziennie. Zmagam sie sama ze soba czy nie sprobowac na 4 tygodnie odlozyc nabialu i chleba lub najpierw chleba a nastepnie nabialu bo nabial jednak uwielbiam. Mozesz cos doradzic? Bede bardzo wdzieczna

    OdpowiedzUsuń
  5. W diecie paleo nie liczy się kalorii tylko uważa na to, co się konsumuje. Ja przed paleo też uwielbiałem nabiał, ale mój organizm bardzo szybko zrozumiał, że lepiej funkcjonuje bez serów, twarogów itd. Owszem czasem zdarzy mi się coś zjeść, ale to już nie te ilości co kiedyś. Braku pieczywa będziesz może odczuwać tylko w pierwszym tygodniu, później mięso, ryby, warzywa i owoce zrobią swoje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Również jestem na diecie paleo, ale dopiero czekam na pierwsze efekty i mam nadzieję, że będę równie zadowolona i przetrwam najtrudniejsze 4 tygodnie,a już połowa za mną ;)
    Byłabym niezmiernie wdzięczna za podesłanie 4 - tygodniowego menu na adres klimczykmagda@gmail.com.
    Życzę dalszej zawziętości w upiększaniu ciała, jak i duszy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykładowy jadłospis wysłałem na maila (choć jest też dostępny na blogu http://kulinarnerzutywolne.blogspot.com/2014/02/dieta-paleo-jadospis.html ), daj znać jakie są Twoje odczucia po tych pierwszych 4 tygodniach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, Maciek, po co ta dieta? Zawsze byłeś chudy jak palec:) A te pomidorki na zdjęciu powyżej wyglądają zbyt pięknie by nie były GMO :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale tak ogólnie blog super i będę jak najbardziej korzystała z Twoich przepisów i porad jak dotychczas:) są ciekawe i smaczne a ja uwielbiam pichcić.Jeszcze raz pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Paleo sprawdziłem bardziej z ciekawości niż z chęci gubienia kilogramów czy cholesterolu. I rzeczywiście jest coś w stwierdzeniu, że to nie dieta a sposób odżywiania. Dziękuję za miłe słowa, no i mam nadzieję, że rzeczywiście dalej moje wpisy będą pomocne. A, no i mam nadzieję, że przy kolejnym komentarzu podasz chociaż imię :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Swobodna interpretacja wyników to groźna sprawa. Fakty są takie, że z zupełnie zdrowego człowieka, który ma wszystkie wyniki w normie, niebezpiecznie zbliżyłeś się do poziomu przedcukrzycowego i to pomimo braku cukrów prostych w diecie! Ponadto pogorszył się wynik CHOL HDL DIRECT. Czy w takie sytuacji można się cieszyć "poprawą" innych wyników które jak były w normie tak są? Pytanie jak długo. Czegoś jednak wyraźnie brakuje w tej diecie, choćby substancji, które właśnie pomagają rozkładać cukry. Ale nie jestem dietetykiem. A waga 80kg, zakładając, że masz więcej niż 170cm wzrostu, nie jest raczej nadwagą. Czyli ze szczupłego na chudego lecisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, ale z tym "poziomem przedcukrzycowym" to walnales mocno i niecelnie. Wynik glukozy na poziomie <110 jest całkowicie w porządku. Zresztą, żeby to sprawdzić trzeba by zbadać krew zaraz po obudzeniu. Później następuje wyrzut glikogenu zgromadzonego w watrobie przez noc. I jeszcze jedno - takie badanie mozna rozbic o kant d..., bo nie jest istotne jaki jest poziom glukozy na czczo (szczególnie, jeśli jest w normie) tylko jak organizm reaguje na podanie weglowodanow. Dlatego jeśli chcesz miec jakiekolwiek miarodajne dane trzeba zrobic badanie poziomu hemoglobiny glikowanej albo krzywej cukrowej.

      pozdrawiam
      Karol

      Usuń
  12. Martin751 - Pewnie masz dużo racji, choć ja sobie tej diety sam nie wybrałem, zostałem na nią skierowany przez lekarza. Być może, po dłuższym okresie jej stosowania wyniki unormowałyby się, szczególnie jeśli chodzi o cukier. W każdym razie nie zależało mi specjalnie na utracie wagi czy centymetrów. Ja jedynie pokazałem, że taki wynik jest możliwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powtarzam, roznice na poziomie 10 mg/dl to nie jest cos, czym powiniennes się przejmować. Normalna sprawa. Cukier naprawdę bardzo dynamicznie sie zmienia, a te wahania są cały czas w normie i to znacznie poniżej granicy.

      pozdrawiam
      K.

      Usuń
    2. Dziękuję za przedstawienie innego punktu widzenia, innej interpretacji wyników. To cenne wiadomości.

      Usuń
    3. Nie ma za co. Niestety, jako cukrzyk wiem co nieco na ten temat :)

      pozdrawiam
      K.

      Usuń
  13. Mogłabym dostać na maila dietę? vissa8@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykładowy jadłospis jest na blogu:
      www.kulinarnerzutywolne.blogspot.com/2014/02/dieta-paleo-jadospis.html

      Usuń
  14. Za dużo mięsa to też niezbyt zdrowo. Bądź tu człowieku mądry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tego, jakie mięso użyjesz, no i z jakiego źródła je nabędziesz, a także od poczucia własnego smaku. Ogólnie wieprzowina jest niewskazana, ale jeśli kupujesz ją w pewnym źródle to moim daniem spoko. Nie jest to tłuste mięso (jak swego czasu piano w necie), wartości odżywcze też ma na zadowalającym poziomie.Podobnie z drobiem. Ja odczułem przesyt mięsa w 3 tygodniu, ale to wynikało z ilości jego pochłaniania. Zawsze można je zastąpić rybami i niektórymi owocami lub/i warzywami.

      Usuń
  15. Bardzo proszę o przepisy na 4 tygodnie
    zmagałam się z dietą ,ale nie wyszło chętnie spróbuje jeszcze raz sotielle@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam,

    czy ja rowniez moglabym prosic o wyslanie przepisow na 4 tegodnie z ksiazki, ktora Pan poleca? ( czy sa to dokladnie takie dania, jakie pojawiaja sie w powyzszym menu?).
    Moj e-mail : mkochanska28@gmail.com
    Z gory bardzo dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Do paleo bardzo by się przydało dodać więcej produktów z błonnikiem i wtedy wydaje mi się ok. Może spróbuję takiej wersji z większą ilością warzyw, bo boję się warzyw, a bez błonnika to...
    Zapraszam też do siebie na odchudzamy.net.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. wiórki kokosowe maja sporo błonnika, ja jem i spoko jest;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam. Też proszę o przepisy. ulagregor@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam bardzo będę wdzięczna za przepisy: nata89a@wp.pl
    I jak po taki czasie patrzy Pan na tą dietę?
    Cy by Pan tam zmienił?

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Akurat tego rodzaju diety jeszcze nie miałam okazji próbować, lecz to co mam teraz w zupełności mi wystarcza. Mianowicie catering dietetyczny https://www.lightbox.pl/katowice dostarcza mi całkowicie dużo składników odżywczych i taka dieta pudełkowa jest to na co czekałam. W końcu wiem jak to jest zacząć gubić niepotrzebne kilogramy i wracać do dobrego samopoczucia.

    OdpowiedzUsuń
  23. Szczerze? Nie słyszałam jeszcze o takiej diecie, ale koniecznie muszę się zainteresować. Mam nadzieję, że przyniesie ona jakieś skutki, bo chciałabym w końcu zacząć zdrowo się odżywiać i chciałabym posiadać w końcu wymarzone ciało.

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej :)

    Ja sama schudłam 50kg i teraz mam swojego bloga ---> https://dietalux.wordpress.com/

    Warto zajrzeć bo może i wam pomoge schudnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Hejka! Samej mi się udało schudnąć aż 35 kg, ale stosowałam ten specyfik https://fituroda.pl/utrata-wagi-z-burnrizer-tabletki-na-odchudzanie/

    OdpowiedzUsuń
  26. Przeczytałem Twój wpis na blogu o diecie paleo i jej rzeczywistych rezultatach. Bardzo ciekawie opisujesz zarówno zalety, jak i wady tej diety. Jestem pod wrażeniem, jak dobrze zbalansowane jest Twoje podejście do tematu.

    Zastanawiam się, jakie masz doświadczenia z dietą paleo na co dzień. Czy napotkałeś jakieś wyzwania, które nie były wspomniane w artykule? Ciekawi mnie też, czy zauważyłeś jakieś długoterminowe efekty, które mogłyby być interesujące dla osób rozważających przejście na tę dietę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeśli szukacie informacji na temat diety, z pewnością natkniecie się na wiele różnych porad i zaleceń. Jednym z ważnych aspektów jest wybór odpowiednich produktów spożywczych, które będą korzystne dla naszego zdrowia. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, można kliknąć w link i sprawdźić, co proponują eksperci - https://foodexpert.pl/e132-indygotyna-co-to-jest-czy-jest-szkodliwa/ . Warto zawsze sprawdzić i mieć świadomość, co wkładamy do swojego organizmu.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...