Dawno nie było na blogu zupy. Tym razem postanowiłem zrobić krem, którego większość składników miała wspólny mianownik w postaci zielonego koloru. Pierwszy raz dodałem też do zupy serek topiony. W końcowym efekcie wyszła całkiem niezła mikstura, choć ilość jaśniejszych warzyw sprawiła, że zupa nie bije zielenią po oczach.
Składniki:
- 1 brokuł
- 300g bobu
- 1 por
- 2 pietruszki wraz z natką
- 2 cebule
- 1 cukinia
- kostka serka topionego śmietankowego
- 10 ziaren ziela angielskiego
- 5 liści laurowych
- sól
- pieprz
W pierwszej kolejności zaczynamy od ugotowania w osolonej wodzie bobu. Po odcedzeniu, spłukaniu zimną wodą, pozbawiony skórki jako pierwszy składnik wkładamy do garnka. W dalszej kolejności dodajemy pokrojoną resztę warzyw. Całość zalewamy wodą tak, aby zakrywała ona zawartość garnka na 2-3 centymetry, wrzucamy liście laurowe, ziele angielskie i 1 łyżkę soli. Gotujemy na wolnym ogniu do miękkości warzyw. Kiedy zawartość garnka zaczyna się rozlatywać staramy się wyłowić ziele angielskie, liście laurowe i dodajemy serek topiony. Po jego rozpuszczeniu całość miksujemy. Na samym końcu doprawiamy solą i pieprzem. Podczas gotowania nie dodajemy bulionu. To jest krem bezmięsny. Jeśli nie udało nam się wszystkiego dokładnie zmiksować, możemy przelać zupę przez sitko. Podane ilości warzyw dadzą nam spory garnek zupy, która z każdą łyżką ma nieco inny smak. Ta mieszanka bez dodatku wywaru z mięsa ma swój aromat, a dodatkowo serek topiony sprawia że całość jest dosyć delikatna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz